Chociaż przypinki są z nami już od dziesiątek lat, chyba jeszcze nigdy nie cieszyły się taką popularnością jak wciągu ostatnich pięciu lat. Firmy, a nawet osoby prywatne coraz chętniej sięgają po przypinki. Przedsiębiorcy reklamują się poprzez przypinki, a zwykli obywatele używają ich najczęściej na weselach czy innych wydarzeniach. Przypinki używane są nawet przez polityków w kampaniach. Jak wybrać najlepszej jakości produkt? O tym dowiesz się czytając dalej.

Przypinki nazywane są też, choć rzadziej, jako badziki (badge z języka angielskiego) oraz plakietki (plaquette z języka francuskiego). Znaczki te przypina się zazwyczaj do różnych części garderoby za pomocą agrafki lub magnesu dzięki czemu rzucają się one w oczy.

Co sprawia, że przedsiębiorcy tak chętnie wykorzystują przypinki w kampaniach reklamowych?

Wpływ na to mają przede wszystkim dwa powody, a mianowicie cena przypinek oraz ich efektywność. Wszak przypinki w zestawieniu z innymi gadżetami będącymi nośnikami reklamy są wyjątkowo tanie. Z kolei ich umiejscowienie na garderobie powoduje, że rzucają się w oczy i zapadają w pamięć. To pozwala im charakteryzować się wysoką skutecznością jako formie reklamy. Zalety przypinek doskonale zna jeden z bardziej doświadczonych producentów tych gadżetów, a mianowicie firma http://buttonfly-przypinki.pl/ produkująca przypinki na zamówienie klientów już od przeszło dziesięciu lat.

Jak rozpoznać solidne i profesjonalne przypinki?

Otóż solidne przypinki charakteryzują się trzema wysokiej jakości parametrami – materiałem, z którego zostały wykonane, drukiem oraz specjalną folią zabezpieczająca. Zaczynając od materiału, solidne przypinki muszą koniecznie być zrobione w całości z aluminium. Nigdy ze stali czy plastiku, bo będą rdzewieć i się łamać. Jakość druku jest równie ważna. Wyobraźmy sobie bowiem trzy centymetrowej średnicy przypinkę z niewyraźnym nadrukiem. Uda się coś na niej przeczytać? Szczerze wątpię. No i na koniec folia służąca jako zabezpieczenie grafiki. Pomyślmy co stanie się ze zwykłą wydrukowaną kartką jeśli będziemy o nią dłużej pocierać lub weźmiemy ją na deszcz. No właśnie, odpowiedź jest banalna – nadruk ulegnie zniszczeniu. Będąc zaś pokryty folią zachowa swój wygląd pierwotny.